Ballada bezludna – tekst wiersza
Autor: Bolesława Leśmian
Niedostępna ludzkim oczom, że nikt po niej się nie bląka,
W swym bezpieczu szmaragdowym rozkwitała w bezmiar ląka,
Strumień skrzył się na zieleni nieustannie zmienną łatą,
A gwoździki spoza trawy wykrapiały się wiśniato.
świerszcz, od rosy napęczniały, ciemnił pysk nadmiarem śliny,
I dmuchawiec kroplą mlecza błyskał w zadrach swej łęciny,
A dech łąki wrzał od wrzawy, wrzał i żywcem w słońce dyszał,
I nie było tu nikogo, kto by widział, kto by słyszał.
Gdzież me piersi, Czerwcami gorące?
Czemuż nie ma ust moich na łące?
Rwać mi kwiaty rękami obiema!
Czemuż rąk mych tam na kwiatach nie ma?
Zabóstwiło się cudacznie pod blekotem na uboczu,
A tu jakaś mgła dziewczęca chciała dostać warg i oczu,
I czuć było, jak boleśnie chce się stworzyć, chce się wcielić,
Raz warkoczem się zazłocić, raz piersiami się zabielić –
I czuć było, jak się zmaga zdyszanego męką łona,
Aż na wieki sił jej zbrakło – i spoczęła niezjawiona!
Jeno miejsce, gdzie być mogła, jeszcze trwało i szumiało,
Próżne miejsce na tę duszę, wonne miejsce na to ciało.
Gdzież me piersi, Czerwcami gorące?
Czemuż nie ma ust moich na łące?
Rwać mi kwiaty rękami obiema!
Czemuż rąk mych tam na kwiatach nie ma?
Przywabione obcym szmerem, wszystkie zioła i owady
Wrzawnie zbiegły się w to miejsce, niebywałe węsząc ślady,
Pająk w nicość sieć nastawił, by pochwycić cień jej cienia,
Bąk otrąbił uroczystość spełnionego nieistnienia,
Żuki grały jej potrupne, świerszcze – pieśni powitalne,
Kwiaty wiły się we wieńce, ach we wieńce pożegnalne!
Wszyscy byli w owym miejscu na słonecznym, na obrzędzie,
Prócz tej jednej, co być mogła, a nie była i nie będzie!
Gdzież me piersi, Czerwcami gorące?
Czemuż nie ma ust moich na łące?
Rwać mi kwiaty rękami obiema!
Czemuż rąk mych tam na kwiatach nie ma?
Kluczowe informacje
- Wiersz pochodzi z tomiku „Łąka” wydanego w 1920 roku.
- Utwór jest refleksją na temat więzi między ludźmi a naturą.
- Tytuł sugeruje, że świat przedstawiony funkcjonuje bez obecności ludzi i prezentuje przyrodę, której człowiek nie zakłóca.
- W wierszu nie ma typowych dla ballad zjaw, upiorów i duchów.
- Łąka opisana w wierszu jest niedostępna ludzkim oczom i nikt po niej się nie błąka.
- Łąka rozkwita „w bezmiar” w „swym bezpieczu szmaragdowym”, co podkreśla jej bujność i piękno bez ingerencji człowieka.
- Leśmian stosuje niezwykły, fantastyczny sztafaż do opisania świata natury.
- Wiersz urzeka plastycznymi opisami przyrody, na którą człowiek nie ma wpływu.
Interpretacja
Analiza tytułu i motywu bezludności
Tytuł „Ballada bezludna” wprowadza nas w atmosferę utworu, która jest pełna tajemniczości i izolacji. Słowo „ballada” kojarzy się zazwyczaj z ludową pieśnią opowiadającą historię, często o charakterze romantycznym lub tragicznym. Natomiast przymiotnik „bezludna” sugeruje brak obecności ludzi, co jest kluczowe dla zrozumienia całego wiersza. Bezludność łąki, o której mowa w utworze, podkreśla jej dziewiczy i nieskażony charakter, a także oddzielenie od świata ludzkiego, co jest istotne dla dalszej interpretacji.
Wiersz Leśmiana ukazuje naturę jako przestrzeń wolną od ludzkiej ingerencji, co wskazuje na jej samowystarczalność i harmonię. Bezludność nie jest tu przedstawiona jako brak czy niedosyt, ale jako pełnia i doskonałość. To, że „nikt po niej się nie błąka”, nie jest stratą, lecz stanem idealnym, w którym natura może kwitnąć bez zakłóceń. Ta izolacja od ludzkości pozwala przyrodzie na pełne wyrażenie swojej piękności i tajemniczości.
Symbolika przyrody i jej niezależność
Leśmian w swoim wierszu kreuje obraz łąki jako miejsca magicznego, gdzie wszystko tętni życiem i jest w ciągłym ruchu. „Strumień skrzył się na zieleni”, „gwoździki… wykrapiały się wiśniato” – te obrazy pokazują, że przyroda jest dynamiczna i pełna barw, nawet bez obecności człowieka. Symbolika przyrody jest tu wyrazem jej autonomiczności i bogactwa, które nie potrzebują ludzkiego uznania ani uczestnictwa, aby istnieć.
Przyroda w „Balladzie bezludnej” jest przedstawiona jako byt żywy i aktywny, który nie tylko istnieje, ale również działa i przejawia się w różnorodnych formach. Wiersz podkreśla, że świat naturalny ma swoją własną wartość i sens, niezależny od ludzkiej percepcji. Ta niezależność przyrody od człowieka jest jednym z głównych motywów utworu, a Leśmian wykorzystuje język pełen metafor i synestezji, aby to uwydatnić.
Osobiste pragnienia i tęsknota za jednością z naturą
Refren „Gdzież me piersi, Czerwcami gorące? / Czemuż nie ma ust moich na łące?” wyraża tęsknotę za zjednoczeniem z przyrodą, za uczestnictwem w jej życiu. Te pytania wskazują na pragnienie bycia częścią świata naturalnego, na poziomie fizycznym i duchowym. Mówca liryczny wyraża żal, że nie może doświadczyć łąki wszystkimi zmysłami, nie może „rwać kwiaty rękami obiema”. Jest to wyraz pragnienia kontaktu z przyrodą, który jest niemożliwy do spełnienia w pełni, ponieważ człowiek jest od niej oddzielony.
W utworze pojawia się motyw niespełnienia i niedosytu, który kontrastuje z pełnią i samowystarczalnością natury. Mówca liryczny wyraża pragnienie bycia częścią tej harmonii, ale jednocześnie zdaje sobie sprawę z przepaści, która dzieli ludzkość od świata naturalnego. Ta tęsknota za jednością z naturą jest uniwersalnym uczuciem, które odnajdujemy w wielu kulturach i epokach, a Leśmian w swoim wierszu przedstawia je w sposób szczególnie wzruszający i poetycki.
Metafizyczny wymiar nieistnienia i jego obecność
Wersy „A tu jakaś mgła dziewczęca chciała dostać warg i oczu” oraz „I czuć było, jak boleśnie chce się stworzyć, chce się wcielić” wprowadzają do wiersza element metafizyczny. Mówią o istnieniu, które pragnie się ucieleśnić, ale nie jest w stanie tego dokonać. Jest to obraz niespełnienia, pragnienia bycia, które pozostaje jedynie w sferze potencjalności. Ta „mgła dziewczęca” symbolizuje marzenia i aspiracje, które nie mogą znaleźć swojego miejsca w rzeczywistości.
Leśmian pokazuje, że nawet w świecie natury istnieje coś, co pozostaje niewyrażone i niezrealizowane. Nieistnienie staje się tu obecne, a jego „uroczystość spełnionego nieistnienia” jest paradoksalnie świętowane przez przyrodę. To podkreśla, że nawet to, co nie ma materialnej formy, ma swoje miejsce w kosmosie i może wpływać na otaczającą nas rzeczywistość. Nieistnienie staje się więc równie ważne i obecne, jak istnienie.
Wnioski o ludzkiej obecności i jej wpływie na naturę
Leśmian w „Balladzie bezludnej” stawia pytanie o miejsce człowieka w świecie przyrody. Przez cały wiersz czujemy nieobecność ludzką, która pozwala naturze na pełne wyrażenie się. Sugeruje to, że ludzka obecność często zakłóca naturalną harmonię i piękno. Wiersz może być interpretowany jako wezwanie do refleksji nad naszym wpływem na środowisko naturalne i koniecznością poszanowania jego niezależności.
Podsumowując, „Ballada bezludna” Leśmiana jest utworem głęboko filozoficznym i ekologicznym, który zmusza nas do przemyśleń na temat naszej relacji z naturą. Wiersz przekazuje, że ludzkość powinna dążyć do harmonii z przyrodą, a nie do jej dominacji. Ta poetycka refleksja nad bezludnością i nieistnieniem otwiera przed nami nowe perspektywy na zrozumienie świata, w którym żyjemy, i naszej roli w nim.
Budowa wiersza
Ballada bezludna autorstwa Bolesława Leśmiana to utwór o wyjątkowej strukturze, która przyczynia się do jego głębokiego oddziaływania. Wiersz składa się z czterech strof, z których każda zawiera osiem wersów. Charakterystyczne dla tego utworu jest powtarzanie się refrenu, który podkreśla tęsknotę i nieobecność, będąc jednocześnie wyrazem pragnienia zjednoczenia z naturą. Refren ten, powtarzany po każdej strofie, tworzy rytmiczny i hipnotyzujący efekt, który wciąga czytelnika w świat przedstawiony przez poetę.
Gatunek i rodzaj literacki
Ballada bezludna należy do liryki, a konkretnie do gatunku ballady. Ballada jest gatunkiem poetyckim, który często łączy w sobie elementy epiki i dramatu, opowiadając historię lub przedstawiając scenę w sposób liryczny. W przypadku „Ballady bezludnej” mamy do czynienia z utworem, który skupia się na opisie przyrody i wewnętrznych przeżyć podmiotu lirycznego, bez typowych dla ballad postaci nadprzyrodzonych czy dramatycznych wydarzeń.
Środki stylistyczne
Bolesław Leśmian w „Balladzie bezludnej” wykorzystuje szereg środków stylistycznych, które nadają utworowi jego niepowtarzalny charakter. Oto niektóre z nich:
- Metafory – poeta posługuje się bogatymi obrazami, które tworzą metaforyczny obraz łąki, jak np. „bezpiecz szmaragdowy” czy „dech łąki wrzał od wrzawy”.
- Epitety – liczne określenia, takie jak „niedostępna ludzkim oczom”, „szmaragdowym”, „zmienią łatą”, wzmacniają wrażenie tajemniczości i nieuchwytności opisywanego świata.
- Personifikacje – przyroda zostaje ożywiona, np. „strumień skrzył się”, „gwoździki wykrapiały się”, co nadaje jej ludzkie cechy i podkreśla bliski związek z naturą.
- Onomatopeje – dźwiękonaśladowcze słowa, takie jak „wrzał”, „szumiało”, „węsząc”, które wzmacniają wrażenie realności opisywanych zjawisk.
- Aliteracje – powtórzenia tych samych lub podobnych głosek na początku kolejnych wyrazów, np. „wrzał od wrzawy”, co nadaje wierszowi melodyjność i rytm.
- Refren – powtarzające się pytania „Gdzież me piersi, Czerwcami gorące? Czemuż nie ma ust moich na łące?” podkreślają tęsknotę i nieobecność, stanowiąc jednocześnie kluczowy element kompozycyjny wiersza.
Wykorzystanie tych środków stylistycznych sprawia, że „Ballada bezludna” jest utworem o bogatej warstwie językowej, pełnym emocji i głębi, który skłania do refleksji nad relacją człowieka z naturą i nieuchwytnością piękna.